wtorek, 26 maja 2015

Rozdział 31 – Odwrót


– Misaki… – szepnęła Lucy, nie wiedząc czy się cieszyć, że widzi przyjaciółkę czy też płakać. Zachowała, jednak powagę.

– A więc to prawda – odezwała się czarnowłosa z powagą. – Ty żyjesz.

– Ja żyję i nigdy nie umarłam. Uciekłam stąd – odpowiedziała niepewnie, bojąc się reakcji przyjaciółki. Zauważyła, że wyraz jej twarzy się zmienił. Całe szczęście z powrotu blondynki uleciało.

– Po co wróciłaś?
– Co to za pytanie? Nie cieszysz się, że mnie widzisz? – blondynkę zaskoczyło to pytanie.
– Nie – odpowiedziała oschle, patrząc na dwójkę złowrogo i przygotowała się do ataku.
Lucy nie spodziewała się takiego powitania ze strony dawnej przyjaciółki. W ogóle jej nie poznaje i zastanawia się, skąd w niej tyle wrogości. Natsu szturchnął blondynkę i szepnął do niej:
– Mam złe przeczucia. Lepiej się stąd zwijajmy. Skontaktuje się z Erzą.

sobota, 16 maja 2015

Rozdział 30 – Niespodziewana wizyta



   – Zniknęła? – Natsu zamarł na chwilę po tym co usłyszał od Lucy. Nie miał pojęcia co miała na myśli mówiąc, że jej mama zniknęła. Czy to znaczyło, że wyparowała? Niemożliwe, żeby ślad po niej zaginął tak po prostu. Musiało być jakieś logiczne wytłumaczenie, ale skoro istniała magia no to logika nie ma tu nic do rzeczy. Westchnął i ponownie zapytał: – Co masz na myśli?
– Cóż to trochę bardziej skomplikowane, ale postaram się wam to w skrócie wytłumaczyć – odpowiedziała lekko speszona, a następnie biorąc głęboki oddech zaczęła opowiadać dzień, w którym zmarła jej mama.