poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Rozdział 40 – Nowy temat


– Lucy co się stało? – zapytała Levy z przejęciem.
Gestem dłoni zaprosiła swą przyjaciółkę do środka, a następnie skierowała ją do swojego pokoju. Usiadły obie na łóżku i zanim jeszcze zaczęły rozmawiać, niebieskowłosa przyniosła coś na przegryzienie.
– Więc? Mów co się stało?
– No, bo… – załkała. – To wszystko wina Natsu! On jest tępy, lekkomyślny i niczego nie rozumie!
Lucy zaczęła od początku. Wyjaśniła, że niecałe półtora tygodnia temu Natsu wyznał jej miłość i związku z tym, że blondynka miała mętlik w głowie, nie wiedziała co powiedzieć to poprosiła o jeden dzień na przemyślenie wszystkiego. Niestety, gdy owy dzień nastał coś ją złapało i nie była w stanie funkcjonować przez cały dzień. Nieumyślnie odwołała go i pewnie sobie pomyślał, że go odrzuciła, a dzisiaj zrobił jej z tego awanturę.

piątek, 14 sierpnia 2015

Rozdział 39 – Powód

❤ ROK ZA NAMI! ❤
Dziękuję wam za ten pierwszy rok mojej przygody z bloggerem i ogólnie z pisaniem. Dzięki wielu autorkom poznałam swe powołanie i od tamtej pory ciężko pracuję. 
Dziękuję wam ^^

– Lucy, kocham Cię! – wykrzyczał słowa dobiegające prosto z jego serca. Słowa, które zamierzał powiedzieć już dawno temu, ale dopiero teraz zdołał zebrać się na odwagę. Cierpliwie czekał na jej reakcje.
Oszołomiona blondynka słysząc to zarumieniła się i szybko odwróciła się, bowiem nie chciała, aby widział jej wielki rumieniec. Jednak po chwili zdołała na niego spojrzeć i mruknęła:
– Jak możesz mnie tak zawstydzać. Teraz nawet nie wiem co powiedzieć.
– Powiedz mi, co do mnie czujesz?

wtorek, 4 sierpnia 2015

Rozdział 38 – Metamorfoza


Dzięki zaklęciu przyjaciele Lucy oraz ojciec odzyskali pamięć, ale nadal widzieli wszystko jak przez mgłę. Potrzebowali jeszcze chwili, aby dojść do siebie. Nadal zamroczony Dragneel otwierał powoli oczy i pierwsze co ujrzał to brązowe oczęta, które bardzo dobrze znał. Od razu oprzytomniał i podniósł się gwałtownie.
– Lucy, co się stało?! Nic ci nie jest? – pytał zatroskany i chwycił jej ramiona, a następnie czule przyciągnął ją do siebie. Zaskoczona dziewczyna, czując ciepło chłopaka zarumieniła się, a następnie wybuchła płaczem. Była szczęśliwa, że nic nie zrobili jemu i innym.
Po chwili zorientowali się, że przecież nie są sami, więc jak poparzeni odskoczyli od siebie i się zarumienili. Erza z Juvią po cichu zachichotały, a Gray westchnął:
– Później się pomiziacie, a teraz spadajmy stąd póki ci nie odzyskali przytomności – wskazał na śpiących strażników, a blondynka zaśmiała się. – Powiedziałem coś nie tak? – zdziwił się.