niedziela, 26 lipca 2015

Rozdział 37 – Smok


   W podziemiach ratusza Chandler ciągnięto przez dwóch strażników nieprzytomnego Natsu, który niestety nie zdołał pokonać swego przeciwnika, a przez to został schwytany. Został zamknięty w celi nr 778, a było to pomieszczenie naprzeciwko celi gdzie byli uwięzieni jego przyjaciele. Jego cela nie posiadała drzwi odpornych na magię, lecz kraty, a przez nie o wiele łatwiej było się wydostać. Niestety różowowłosy nie miał siły, by wstać, po tym jak się ocknął. Błagał Boga, aby tylko Lucy nie stała się żadna krzywda.
– Natsu! – usłyszał po chwili. Podparł się na łokciach, aby chociaż usiąść i wtedy zobaczył twarz Erzy wystającą za okienko w drzwiach jej celi. – Natsu, żyjesz?
– Żyję jak widzisz, ale nie mam siły wstać. To cud, że usiadłem. Co się dzieje?
– Podali ci zapewne środek paraliżujący. My również go na początku dostaliśmy, ale na szczęście nie trwał długo.

środa, 15 lipca 2015

Rozdział 36 – Walki


Zaniepokojona rudowłosa Lucy, weszła niepewnym krokiem do komisariatu i zaczęła swoje przedstawienie. Podeszła do jednego z policjantów i składając ręce jak do modlitwy spytała:
– Przepraszam, że niepokoje, ale czy trójka magów, która kręciła się po mieście została w końcu schwytana?
– Niestety, nie mogę takich odpowiedzi udzielać, ale widzę, że pani się tym przejmuję no to… mogę panią uspokoić. Zostali złapani, ale z tego co się orientuje było ich pięcioro.
– Pięcioro?! Więc na wolności są jeszcze dwaj magowie! Czy są prowadzane jakieś działania w tej sprawie? Mam młodsze rodzeństwo i bardzo się o nie niepokoje, dlatego nie pozwalam im wychodzić na dwór, aby mogły się pobawić. Wie pan, w takiej sytuacji, trzeba być naprawdę ostrożnym – udawała zmartwioną, a następnie niepewnie zapytała: – A ci, którzy zostali schwytani, gdzie są przetrzymywani.