wtorek, 29 grudnia 2015

Rozdział 48 – Spadająca Gwiazda



– Nie uda Ci się tym razem – uśmiechnął się zadziornie czarnowłosy. – Sekretna Sztuka Smoczego Zabójcy! Oczyszczenie Fantoma! – zawołał, gdy w jego dłoni pojawiła się czarna kula.
Dokładnie w tym samym czasie ktoś nadbiegający, krzyknął:
– Suta, nie rób tego! – Kanekawa nie zareagował na krzyk nadbiegającej Tommy i Sary, które z przerażeniem wpatrywały się w jego nowe oblicze.
Nagle z krzaków wyskoczyła zakapturzona postać, która widząc niebezpieczeństwo ze strony atakującego, uderzyła w niego rykiem smoka. Z jej ust wydobył się złoty wir nieokreślonej siły, która uderzyła w cel, przez co chłopak gwałtownie upadł. Natsu również został odepchnięty na bok, jednak jemu nic się nie stało. Z zaskoczeniem wpatrywał się w osobę, która go uratowała.
– Suta! – krzyknęły Sara i siostra Kanekawy, upewniając się, że nieprzytomnemu chłopakowi nic nie jest. Prosząc Natsu o pomoc, sprawiły, że ten odwrócił wzrok od tajemniczej postaci i pomógł dziewczynom przetransportować nieprzytomnego do chatki.

piątek, 11 grudnia 2015

Rozdział 47 – Kryształowy Fantom


    Stres jaki ją zaatakował, sprawił jej największy ból, z którym do tej pory nie potrafiła się zmierzyć. Czuła jak za każdym krokiem wzrasta, a skurcz w brzuchu nie dawał jej spokoju. Myślała, że zaraz zemdleje i z trudem utrzymywała się na nogach. Sama sobie na to zasłużyła. Wygadała się, to niech teraz umiera. Bała się jak Lucy na to zareaguje, nie mówiąc nic o Sucie, który pewnie udusi ją gołymi rękami i wykopie dla niej grób koło swojej chatki.
Już to widziała, dlatego przyspieszyła kroku. Woli mieć to za sobą. Najwyżej będzie go co dzień i noc nawiedzać do końca swego bytu.
– Sara? Co Ci jest? – zapytał się jej Natsu. – Strasznie zbladłaś.
Zaśmiała się nerwowo.
– To przez stres. Denerwuje się przed spotkaniem mojego starego przyjaciela.
– Czemu? Pokłóciliście się?

środa, 2 grudnia 2015

Rozdział 46 – Tożsamość


Gdy wielka ulewa nawodniła już ziemie w dolinie Noel, burzowe chmury zmieniły swój kierunek i pozwoliły wydostać się słońcu ze swoich objęć. Pomimo deszczu Lucy wytrwale podnosiła swą kondycje fizyczną, mając przy tym nadzieję, że nie dopadnie jej przeziębienie, ale gdy ujrzała promienie słońca, uśmiechnęła się szeroko i przerywając swoje ćwiczenia, pobiegła do Suty.
Białowłosy w tym czasie obierał warzywa na nadchodzący obiad. To on głównie robił w tym domu za gosposię , jednak miał ku temu powód. Wiedział, że gdyby jego siostra grała tą rolę to szybko jego dom opanowałby chaos. Tommy sama jest chodzącym chaosem, jak i jednocześnie harmonią. Nie była zbyt schludną dziewczyną, więc potrafiła do swego otoczenia wprowadzić nieświadomie chaos. Lekarstwem na to była jej muzyka.